piątek, 12 kwietnia 2013

Glossybox Kwiecień '13

Cześć:)

Dziś znów szybka nota.
Tym razem o kwietniowym pudełeczku Glossybox, które otrzymałam wczoraj.

Spójrzmy co kryło się w środku:



Opis zawartości:



Powiem tak... Z racji tego, że już wiosna liczyłam na jakąś ciekawą kolorówkę lub lakier do paznokci. Tym razem pojawiła się sama pielęgnacja, co też nie jest złe i z kosmetyków jestem w miarę zadowolona, znaczy z możliwości ich przetestowania, bo jakie są i czy się sprawdzają to jeszcze nie mam pojęcia :)
Krem do stóp i antyperspirant są strzałem w dziesiątkę, ponieważ właśnie te dwa produkty zdenkowałam (o tym wkrótce) i miałam jutro uzupełnić zapasy. Peeling również bardzo się przyda i dziewczyny PACHNIE OBŁĘDNIE! Jak wiecie zapach robi dla mnie połowę sukcesu, więc już ma wielki plus:)

Dodatkowo dostajemy od Glossybox kolorowe gumki do włosów, które na pewno się przydadzą i u mine nigdy ich za wiele, bo notorycznie je gubię;) 
Poza tym mamy jeszcze dwa vouchery. Jeden to zniżka 40 zł przy zakupie za powyżej 200 zł na love-me-green.com (nie, nie skorzystam). Drugi natomiast to zniżka również 40 zł na dowolny zabieg kosmetyczny (o wartości minimum 80zł), relaksacyjny, wyszczuplający lub trwałą depilację w gabinetach kosmetycznych z którego też nie skorzystam, gdyż w moim mieście nie ma gabinetu załapującego się do tej oferty. A szkoda.



Jak Wam podoba się kwietniowe pudełeczko? Z tego co widziałam wszyscy dostali takie samo. Jesteście/byłybyście zadowolone z zawartości?

Pozdrawiam wiosennie i do następnego ;**

wtorek, 9 kwietnia 2013

Bo chciałyście więcej koloru :) Makijaż

Heej ;*

Ostatnio pod postem z makijażowym zwyklakiem, prosiłyście bym zaszalała trochę z kolorem, bo przecież wiosna. Taaa... Powiem Wam, że jak wczoraj przepięknie świeciło słońce i wyskoczyłam do pracy nawet w balerinkach, tak dzisiaj obudziłam się i co zobaczyłam? ŚNIEG! Dużo śniegu! Który cały czas sypie... Mam już tego serdecznie dosyć... ALE, mimo to postanowiłam coś wykombinować z kolorem, a dokładnie z kolorową kreską coś a'la ombre :)
Na co dzień baaardzo rzadko zdarza mi się robić taki makijaż, ponieważ w mojej pracy nie jest to mile widziane, dlatego tak często maluję się delikatnie, w stonowanych kolorach. Jednak raz na jakiś czas można zaszaleć, myślę że więcej takich makijaży będzie pojawiało się latem, w dni wolne od pracy ;)





I co sądzicie o tym makijażu? :)

Tak jak pisałam wyżej, mało kiedy mogę sobie na taki pozwolić, z tego też powodu nie inwestuję w kolorowe cienie. Jedyna paletka jaką posiadam z takimi kolorami to Miss Rose kupiona kiedyś tam na allegro. Cienie na sucho stosuje się tragicznie, ale na mokro spisują się całkiem dobrze:)


Dodatkowo dla delikatnego rozświetlenia użyłam cienia z Miss Sporty.
Rzęsy delikatnie zagęściłam nakładając czarną kredkę z Avon, a na nich samych standardowo wylądował tusz z Essence.


I to wszystko na dzisiaj.
Trzymajcie kciuki, żeby wiosna przyszła już tak naprawdę :)

Pozdrawiam ;**



niedziela, 7 kwietnia 2013

Taki tam makijażowy zwyklak

Hej:)
Nadrabiam :D
Dziś szybka nota z dzisiejszym makijażem, szybkim i banalnie prostym ja kto zwykle u mnie bywa.



Wybaczcie moje wykończone spojrzenie ;P





 Po nałożeniu bazy, na całą powiekę ruchomą nałożyłam jasny, matowy cień z Pierre Rene w kolorze Camel. Następnie w załamaniu u nad nim dodałam również matowy cień, również z Pierre Rene Vulcanic Grey (wylądował on również na połowie dolnej powieki). Całość zblendowałam.
Kreskę wykonałam kredką z Avon a na nią dla utrwalenia nałożyłam cień z Kobo  128 Deep Black.
Rzęsy standardowo wytuszowałam tuszem z Essence.
I to wszystko jeśli chodzi o oczy :)

A na usta dałam moją ulubioną szminkę z Essence w kolorze 52 In the Nude.


Jeszcze zdjęcie użytych produktów:



Pozdrawiam :**
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...