piątek, 30 listopada 2012

RECENZJA Mleczko do demakijażu Mariza

Hej!

Dziś przychodzę do Was z recenzją Mleczka do demakijażu 3w1 Algi Morskie z Marizy.

Zapach ma bardzo delikatny i przyjemny. Konsystencja typowa dla mleczka:

Trafiłam na nie w zwykłej, małej drogerii u mnie w mieście jakieś 2 lata temu. Koszt mleczka to około 10zł, a to jest już moje 3 opakowanie, więc o czymś to świadczy:)
Poniżej prezentacja jak mleczko radzi sobie ze zmywaniem.
1. Wodoodporny tusz do rzęs Eveline Big Volume Lash
2. Tusz do rzęs Rimmel Glam'Eyes 
3. Żelowa kredka do oczu Avon SuperShock
4.Żelowy Eyeliner Essence
5. Cień do oczu Colour Chic

Jedno przetarcie wacikiem z mleczkiem Marizy:
...i po trzech przetarciach:

Jak widać mleczko całkiem nieźle poradziło sobie ze wszystkimi prezentowanymi produktami, poza wodoodpornym tuszem. Oczywiście on również po mocnym dłuższym ścieraniu zszedł, ale zapewne żadna z nas nie trze tak mocno i długo oka;) Jednak to, że nie poradził sobie z tym tuszem jestem mu w stanie wybaczyć, nie stosuję wodoodpornych kosmetyków zbyt często. Z pozostałymi produktami poradził sobie według mnie całkiem dobrze i sprawnie. Nie  musiałam trzeć mocno ani nakładać dużo mleczka na wacik.

Ogólna ocena 8,5/10
Czy kupię ponownie: Tak

7 komentarzy:

  1. ja do demakijażu oczu używam takiego dwufazowego z Essence. Chcę o nim napisać jakoś na dniach :) A tak to jestem wierna ziaji dwufazowej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zraziłam się do tej zwykłej jednofazówki Ziajki. Była totalną porażką i do dwufazówki nie robiłam podejścia już;)

      Usuń
    2. a to nie wiem, bo nie używałam tej zwykłej, więc się nie wypowiem :D

      Usuń
  2. ostatnio polubiłam kosmetyki Marizy - chociaż na mleczko się raczej nie skuszę
    ale jak widać całkiem nieźle sobie radzi ze zmywaniem makijażu

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę, Mariza atakuje ostatnio blogi ;) chętnie wypróbuję za jakiś czas jeżeli się uda. Narazie musi mi wystarczyć dwufazówka z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię mleczek, więc już jestem na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A to ciekawe, że kredka z Avonu nie zeszła od razu :P Ale i tak będę się rozglądała za osiedlowymi sklepikami :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że mnie odwiedzasz i będzie mi miło, jeśli znów do mnie powrócisz i zaobserwujesz mój blog:)
Na pojawiające się pytania - odpowiadam.
Prośba - nie spamuj. Wiem jak do Ciebie trafić i prędzej czy później z pewnością to zrobię :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...