MINI HAUL Natura, Rossmann

Cześć!

Zachęcona 40-sto procentową zniżką na całą kolorówkę w Rossmannie wyruszyłam dziś na łowy i ku mojemu zaskoczeniu wyszłam tylko z... dwoma lakierami do paznokci z Wibo i wacikami, które i tak kupić musiałam. Hmm.. Po wejściu do sklepu i przeglądnięciu wszystkich kolorowych szaf stwierdziłam, że jednak nic mi chyba z nich nie potrzeba, a przynajmniej nic nie powaliło mnie na kolana (nawet szminki Kate, a tu byłam pewna że jakąś wezmę...). Co prawda rozglądałam się za jakimś podkładem. Już, już miałam wybrać któryś z Rimmel'a, ale że nie używam podkładów już od kwietnia (czasem tylko sporadycznie, ale nie na całą twarz) i moja cera jest mi za to bardzo wdzięczna-zrezygnowałam.

Korzystając z tego, że Natura jest zaledwie kilka krów dalej wstąpiłam i do niej. I jak widać kolejne dwa lakiery dołączyły do mojej kolekcji. Mówię Wam, to już jest uzależnienie... Poza nimi dorzuciłam pędzelek do cieni z Infiniti, który wzięłam z myślą o dolnej powiece i balsam, którego w ogóle nie potrzebowałam, gdyż nie skończyłam jeszcze poprzedniego, ale zachęcona ceną, pompką i tym, że nigdy wcześniej go nie widziałam to kupiłam ;)

A teraz co kupiłam:

NATURA:

-Seyo Balsam do ciała Jedwab/500ml - 8,99

-pędzelek Infinity - 5,99

-lakier Essence nr 140 go bold!- 6,99

-lakier Catrice nr 840 Genius In The Bottle - 10,49

 ROSSMANN:

(na odcinku 200 metrów potrafiłam zgubić paragon...)

-rossmannowskie płatki kosmetyczne

-lakier Wibo Lovely nudziak z drobinkami nr 8

-lakier Wibo Lovely róż z drobinkami nr 1

Oczywiście dopiero po przyjściu do domu i po przeglądnięciu mini katalogu Catrice przypomniałam sobie, że już dawno planowałam zakupić rozsławioną już Pomadkę Catrice 'Frozen Rose' i paletkę do smokey Eyes 'Meet Me At The Bonfire'... Ale będzie to dobry pretekst by znów zajrzeć do Natury ;) Kto wie, może jutro sprawię sobie imieninowy prezent :D

Pozdrawiam! ;*