Hej dziś przychodzę do Was z obiecaną recenzją prasowanego różu do policzków z Bell 2skin Pocket:) Róż kupiłam w Biedronce za 5,99. Niestety nie jestem w stanie Wam powiedzieć jaki to odcień, gdyż na opakowaniu nic nie jest napisane, a kartonik od razu wyrzuciłam. Jednak pamiętam, że u mnie były dostępne dwa odcienie i ja wybrałam ten cieplejszy.
SKŁAD
Talc, Mica, Silica, Magnesium Stearate, Isocetyl Stearate, Octyldodecyl Stearate, Methylparaben, Propylparaben, PEG-8, Tocopherol Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid [+/- CI 15850, CI 19140, CI 77007, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77742, CI 77891].
SKŁAD
Talc, Mica, Silica, Magnesium Stearate, Isocetyl Stearate, Octyldodecyl Stearate, Methylparaben, Propylparaben, PEG-8, Tocopherol Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid [+/- CI 15850, CI 19140, CI 77007, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77742, CI 77891].
Produkt zamknięty jest w klasycznym, poręcznym opakowaniu, które jeszcze się nie rozwaliło pomimo upadku ;D Sam róż? Jak dla mnie REWELACJA! Świetna pigmentacja i wydajność - wystarczy raz pacnąć pędzlem i nabieramy odpowiednią ilość kosmetyku. Nie robi placków, ani smug. Bardzo łatwo się go rozciera, dzięki czemu na policzkach uzyskujemy ładny, naturalny efekt, który utrzymuje się na twarzy cały dzień. Róż posiada maluteńkie drobinki. Uwierzcie mi - są ledwo co widoczne, zupełnie nie nachalne, sama zauważyłam je dopiero po jakimś czasie, przyglądając się z bliska sobie w lustrze ;D (na zdjęciu jest to bardziej widoczne) .
Dostaje ode mnie 10/10 !
Za pewnością wrócę do niego ponownie. Ciekawi mnie czy są dostępne również bronzery z tej serii? Jak coś wiecie - dajcie koniecznie znać :)
Pozdrawiam i do następnej notki ;**
Nie miałam jeszcze różu z Bell, ale ten kolor jest piękny (!)... Poza tym nie wyobrażam sobie makijazu bez różu :)
OdpowiedzUsuńśliczny ma kolor :-) muszę się rozejrzeć w swojej biedronce bo cena bardzo przyjemna :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba kolorek;) Taki "mój" :D
OdpowiedzUsuńZaglądnijcie do swoich Biedronek-myślę, że powinny jeszcze być :)
OdpowiedzUsuńJedyny róż jaki posiadam do z Avonu, ten wydaje mi się zbyt ciemny. Z natury jestem strasznym bladziochem, więc ciężko mi znaleźć jasny róż :)
OdpowiedzUsuńJa mam róż z essence, ale ja większość kolorówki mam od nich :)
OdpowiedzUsuńPóki co posiadam róż z Wibo, ale mi się kończy i pewnie bacznie się przyglądnę temu z Bell ;) tylko ja wolę takie hm całkiem różowe róże ;)
OdpowiedzUsuńw ogóle nie widzę tych drobinek na zdjęciu :D a kolor też mi się podoba !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię róże z Belli:)
OdpowiedzUsuńja mam jaśniejszy odcień i też jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmożesz mi powiedzieć czy ma w sobie talc? :)
OdpowiedzUsuńMa :)
UsuńJuż wklejam skład do noty
uwielbiam go ! wczoraj też kupiłam w Biedronce kolejny :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo nie mam jeszcze żadnego. ;) Chyba nie można zrobić sobie nim krzywdy?:P
OdpowiedzUsuńNie, nie zrobisz sobie nim krzywdy:) Baaardzo łatwo się go rozciera i wystarczy go odrobinka:)
Usuńbardzo ładnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuń