Cześć :)
Dziś mój pierwszy projekt denko!
Uzbierało mi się kilka pustych opakowań, pamiętałam o tym, by ich nie wyrzucać i pochwale się Wam co ostatnio udało mi się zużyć.
1. AVON Intensywne serum antycellulitowe z wyciągiem z karamboli.
Używałam głównie na pośladki i uda. Zniknięcia cellulitu nie zauważyłam (błagam, który kosmetyk niby to robi?;)), ale kosmetyk ładnie nawilża, delikatnie napina skórę, daje uczucie chłodzenia i takiego lekkiego szczypania. Przyjemne uczucie:)
Opakowanie ma 150ml, produkt jest dość gęsty, zielonkawo-żółty i przyjemnie pachnie. Nie pamiętam dokładnej ceny, dorwałam go w katalogu na przecenie za kilkanaście zł. Jeśli znów będzie w podobnej cenie z chęcią go kupię.
2. JOANNA Szampon do włosów suchych i zniszczonych z miodem i cytryną.
Totalna porażka, nie będę się tutaj rozpisywać na jego temat ponieważ napisałam już o nim szczegółową recenzję
TUTAJ
3.ORIGINAL SOURCE żel pod prysznic Mango&Makadamia.
Dla mnie bomba! Genialny zapach, ciekawe opakowanie (i opis z tyłu!). Żel ma pojemność 250 ml, starczył mi na niecały misiąc, a kupiłam go w dwupaku w Biedronce za niecałe 11 zł :) Z pewnością do niego powrócę.
4. NIVEA Diamond Gloss Szampon nadający diamentowy blask do włosów matowych i pozbawionych blasku.
Opakowanie ma 250 ml, znów nie pamiętam dokładnej ceny ale pewnie coś koło 10 zł. Może ciut więcej :)
Bardzo lubię ten szampon. Jest gęsty i niewielka ilość daje świetną pianę, pachnie przyjemnie , dobrze myje. Szampon zawiera w sobie malutkie świecące drobinki, które przy spłukaniu nie zostają na włosach (a przynajmniej są niezauważalne). Na pewno kupię ponownie.
5. JOANNA maseczka nawilżająca z miodem i cytryną do włosów suchych i zniszczonych.
Krótko - nie spasowała mi, nie kupię ponownie, a recenzję tego kosmetyku znajdziecie
TUTAJ
6. AVON odżywczo-nawilżający krem na dzień z SPF 15.
To już moje 3 zużyte opakowanie tego kremu, więc już wiadomo, że krem ten uwielbiam! Jako jeden z nielicznych kosmetyków z Avonu sprawdza się u mnie genialnie. Już sam zapach jest nieziemski! Mam cerę suchą i ten krem świetnie ją nawilża, a dodatkowo po dłuższym stosowaniu delikatnie wyrównuje jej koloryt.
Jest dość gęsty, a przez to wydajny.
Słoiczek zawiera 50ml produktu, a jego stała cena to o ile dobrze pamiętam 26 zł, jednak ja staram się go wyłapywać na przecenach (choć uważam, że warto dać za niego nawet te 26zł)
Z pewnością kupię ponownie!
7. NVEA odżywczy krem nawilżający na dzień.
Krem tłustszy niż wspomniany wcześnie z Avonu, dlatego używałam go głównie na noc. Jak dla mnie jest średniakiem. Nie zachwyca, ale tez jakość szczególnie nie zawodzi. Kupiłam z braku laku na jakiejś przecenia za ok 11zł/50 ml. Co najbardziej mnie w nim drażni? Zapach. Typowy Niveowski, a ja za nim jakoś szczególnie nie przepadam ;) Kolejny minus jest taki, że nałożony na podrażnione miejsca powoduje szczypanie.
Nie kupię ponownie.
8. ADIDAS Action 3 Fresh antyperspirant w kulce.
Już kiedyś Wam wspominałam, że to moje ulubione antperspiranty. Ze wszystkich, które do tej pory używałam, tylko te z Adidasa nie wywoływały u mnie uczulenia. Hamuje pocenie, przyjemnie pachnie (wszystkie kolory!) i jest wydajny. Stosuję od lat i mam zamiar nadal to robić
Cena to około 12 zł/50ml
9. AVON Nawilżający mus do ciała Mleko i Miód.
Kolejny mój Avonowski ulubieniec do którego często wracam, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym. Piękny, słodkawy, taki otulający zapach, który długo utrzymuje się na skórze. Dość gęsty (jak to mus;)), przez co wydajny. Błyskawicznie się wchłania, dobrze nawilża, a skóra po jego użyciu delikatnie się błyszczy.
W stałej cenie kosztuje coś koło 18 zł, choć nie pamiętam dokładnie, jednak ja zamawiam go na przecenach.
Kupię ponownie :)
To tyle na dzisiaj:) Kolejne denko pojawi się gdy znów nazbieram trochę pustych opakowań :)
Miłej niedzieli ;**